W poprzednim poście pisałam, że się uczę - zachwyciłam się znalezionymi na stronie Asi serduszkami z koralików
Te zrobione przeze mnie, za nic nie chciały się dać sfotografować.
Czerwono-czarne zamówione przez Olę zgodne z barwami drużyny harcerskiej :)
Fioletowe i różowe to zawieszki do telefonów
Jak robić serduszka i dużo lepsze zdjęcia u Asihttp://silveraguti-blink.blogspot.com/2015/02/mikroseruszko-z-koralikow-tutorial-krok.html
Kontynuując wątek nauki postanowiłam pojąć jak zrobić cokolwiek ściegiem siatkowym, zwanym filetowym. Nie chcę mówić nigdy, ale to nie moja bajka i nie powtórzę tego, ani w najbliższym czasie, ani dalszym. Mam tylko nadzieję, że widać wzór zaplanowany. Podpowiem tylko, że to róża :)
Ale się wkurzałam na to precyzyjne wbijanie szydełka. nie, no nie, to nie dla mnie.
A na koniec już kulinarnie
Serduszka kruche, lukier nie jest doskonałością (był za gęsty) ale użyłam koronek cukrowych (tak na próbę) Obdarowanym się podobały, a co najważniejsze smakowały :)
To szok że niedziela się kończy, a mi się wydaje, że jutro jest niedziela właśnie - oj ciężko będzie jutro. Życzę Wam fajnej resztki niedzieli i siły na jutro, do wstawania i pracy :)