niedziela, 2 marca 2014

Farby kredowe

Za sprawą Agnieszki z Agohome poznaję farby kredowe. Będą absolutnym przebojem tego roku. Wiem że wiele z Was już używa tych farb, ale dla mnie będę odkryciem 2014 r.
To pierwsza odsłona na moim blogu ale na pewno nie ostatnia. Na początek wszystkie etapy malowania:

Konik pomalowany cuuudnym kolorem polar blue
 Zawoskowany i przetarty do koloru drewna
 Przetarty ciemnym woskiem, który zachwycił mnie dodając wieku i szlachetności polerowanym przedmiotom
Teraz czas tabliczki z transferem - no właśnie - na farbach kredowych świetnie się transferuje :)
Bardzo chciałam uzyskać ślady malowania pędzlem, stąd wzięłam suchy pędzel i prawie wyschniętą farbę "przeciągnęłam"
 Pod spodem szara farba i tarłam, i ścierałam :)


19 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiadają te farby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak z pewnością te farby to hit:) Pozdrawiam i podziwiam cudne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne, myślę,że na żywo dają dużo lepszy efekt. Nabrałam ochoty na warsztaty :-). A jaki ładny konik!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie używałam tego rodzaju farb. Choć mam na to ochotę już od dawna. Konik jest uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczynaja mnie te farby bardzo intrygować...muszę zakupic.:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Farby kredowe dają zupełnie inny efekt od akrylowych.
    I to widać na Twoich pracach.
    Patrząc na nie nabrałam ochoty znowu coś zdecoupagować :)
    Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. po prostu cudeńka :-) Ja tam na farbach się nie znam, ale konik i tabliczka są rewelacyjne :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo zaskakujący na plus efekt ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę o niej coś poczytać, efekt naprawdę świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba muszę wypróbować tą farbę...:) Efekt z konikiem jest wspaniały...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dawna używam takich farb, może nie tak się nazywały, może nie były rodem z pracowni artystycznych, po prostu malując drewno wykorzystywałam wszystkie farby jakie miałam w domu, a że wtedy się budowaliśmy, przeprowadzaliśmy jak " cygany " z miejsca na miejsce i malowanie było na porządku dziennym, kupowałam takie farby w proszku na kilogramy , echhhhhh obudziłaś wspomnień czar. Konik superowy, ale szyld jeszcze bardziej :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. WOW! Jaki piękny konik! Osobiście pierwsze słyszę o takich farbach. Ale efekt użycia wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ech marzą mi się takie farby, ale jak na razie ich cena mnie odstrasza. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana aż mi się milo zrobiło, jak my mamy zbliżone gusta. Ściągnęłam ten sam wzór, który masz na tabliczce. haha u mnie ma być na tkaninie. A konik przepiękny, napisz mi na priv ile takie cudo może kosztować, jakby było do kupienia

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiele już o farbach słyszała ale nie próbowałam jeszcze. Pewnie czas na zakupy.
    Wrócę jeszcze do poprzedniego posta i pozachwycam się pisankami. Podziwiam precyzyjną robotę przy wierceniach :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacja! ja nawet nie słyszałam teminu "farby kredowe"- więc jestem "lepsza" od Ciebie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudny ten konik :) nie wiedziałam, że można malować tak normalnie rzeczy farbami kredowymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj, dziękuję za odwiedzinki na moim blogu. Piękny konik jest taki dostojny w tym kolorze a te twoje pisanki są rewelacyjne. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie efekt wspaniały, konik i tabliczka przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze uwagi są dla mnie motywacją do działania i prowadzenia tego bloga. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...